Kora

brzemienne lato zamknęło się jesienią
czerwoną i ciepłą gdy opadły liście
niebo pękło wypluwając mnie na ziemię
dziwne

mierzyć przestrzeń jak żelazny meteor
czuć inny zimny wszechświat
byłam ciałem stałam się kamieniem
jak ciężar

Brak komentarzy: