okno na świat

buduję sobie dom z samych okien
na różne rzeczy
oto makatka z aniołem z oknem na to
jak się kładzie nitkę a to wieszak
a to szydełkowa serwetka przez którą się wygląda
i patrzy jak się nitki plącze i jak się składa w całość
to podłoga – moje okno na kolor
koce– okno na ciepłotę a także na trawę
na piknik i robienie namiotów
pod stołem

okno na moje czuwanie lampka
podstawka pod herbatę
okno na zgodę
na pogodę dzbanek
- okno na kwiaty

buduję z siebie dom z samych okien
to kulawy dom - nierównomierny
nie elegancki nie ułożony
może dlatego że ja
a także ci których do niego proszę
wciąż wyglądamy na najróżniejsze strony

6 komentarzy:

Fan pisze...

Ja wyglądam na zaproszoną (a jakby nie to sie obraże i będę spać w namiocie. Pod stołem ofkoz)!!

wuszka pisze...

mam na ten cel wobec tego, gdybyś się rzecz jasna koronkowo obraziłą (by nie rzec fanaberyjnie w richelieu), piękną robioną szydełkiem serwiettę :]
:)
tak :))

jmll pisze...

Jakiś ten wiersz bardziej do-ludzki, mniej klucz-ącki, prosty, jak okno albo dom, dlatemu jeszcze bardziej niż zwykle :)

wuszka pisze...

domowy :)

D.M. pisze...

domowy i z duszą, a ważne by dom miał duszę :)

wuszka pisze...

tak. niech ma