smak
ciepły smak malin przywodzi mi na myśl
tamtego chłopca którego smak słodki
został w mojej skórze
i zamknięciu dłoni
płócienny smak malin przyniesiony z lasu
kolczastej przesieki pełnej żmij i ostu
podrapanych łydek zrysowanych ramion
potarganych włosów
czerwony smak ostów płócienny smak ramion
ciepły smak warkocza zaplątany w kolce
w malinowe słońce w dłonie
tego chłopca
szelest
podkrada się do nas niemal każdy szelest
mógłby przyjść jasno mógłby jawnie
usiąść i się ogarnąć
dotąd jest moje królestwo a ucichłe latarnie
i szorstka wilgotna wełna
włosów na karku
nie moja
nie moja
szelest łomocze jak ćma
skrzydłem o oko że choć okno wykol
w pole
gdzie się krzyżują ja
moje
światło
ten czuwko
niewrażliwa na światło
postaw mi się hardo że nie ważne jest
widmo
biało pomalowany policzek mew
białe prześcieradło drze się na wietrze
w zapachu ogrodu i piasku
i morze
a gdyby rozgrzanego słońcem płótna
dotknąć
słodka i ciemna tęczówko w beczce
oka
jak mocno i jak głęboko
wżarłyby się
algi i rafa
koralowa
zapach
kwaśny zapach portu pochodzi z tajemnic
drzemiących na dnie beczek i zmurszałych
skrzyń mieczowych
kwaśny jak cytryna zapach
portu
kwaśny zapach ostryg pochodzi z tajemnic
drzemiących na dnie muszli i zbielałych
pereł bolesnych
kwaśny jak portowy zapach
ostryg
kwaśny zapach octu pochodzi z tajemnic
drzemiących w winach na dnie zatopionych
beczek naczyń pełnych mieczy i skrzyń
z perłami jak ostryga zapach
kwaśny
kwaśny zapach potu pochodzi z tajemnic
ciała pereł i ostryg i skrzyń pełnych mieczy
pochodzi z portu zepsutej oliwy
długotrwałego czekania
na przypływ
dotyk
powiedział mi wylew
potop – ominąłem ci wzrok
słuch ominąłem rękę
i nogę – co mam ci więc odjąć
odejmij mi serce – nie
tego nie mogę
wszystko mi wolno
oprócz niego wziąć
bij robala!
4 tygodnie temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz