fantasmagoria

gdyby pojawił mi się na plecach
tajemny znak niechby nawet święty
zostałby zmarnowany

pewnie gasłby powoli bladł
i oboje milczelibyśmy wzajemnie
nie wiedząc nic o sobie



zbudowaliśmy osadę z patyków i dymu
zanim jeszcze polizały ją pierwsze języki ognia
już zamieszkiwały tam fantastyczne stwory

to są takie bajki dla dorosłych i dzieci
brama do nich niczym nie jest strzeżona

1 komentarz:

jemall pisze...

przez otwartą bramę przewija się pochód losowo dobranych ślepych kotów,muszek owocowych w transie genicznym, to i lepiej, że brama niestrzeżona, nie będzie trzeba ich wypraszać