"Z mego wonnego kwiatu pracowite pszczoły
Biorą miód..."
teraz się tak już nie pisze ale wciąż się pisze
wiersze o lipach o kwiatach kwiaty się zrywa
suszy na napar i na herbatę na smutne dni
rwałam z tobą kwiaty i już zawsze będziesz ze mną zrywać
dziś widzę więcej stojąc pod lipowym drzewem
nie tylko kształt liści słodki zapach tych kwiatów
ale widzę ciebie jak się do mnie uśmiechasz i jak nieporadnie
zmagasz się z pszczołami znacznie lepiej z wierszem
coraz nas tutaj więcej pszczoły kwiaty cienie
nas chichoczących w koronach jak tamtego lata
ja ze swoją fizyką nauką – dzisiaj widzę więcej
i ty ze swoim zachwytem odbitym w okularach
będziemy wieczni bo wieczność to jest przecież lipa
kiedy zanurzam ręce aż po łokcie w zapach
wspomnienie jest ciągle młode smaki są ciągle zmienne
a wieczność to drzewo i pszczoły i my - lipne lato
*
Joanna i alergie , Jakub Sajkowski
bij robala!
4 tygodnie temu
7 komentarzy:
Cała moja melancholia w tym wierszu, ach. Jak bardzo mnie wzrusza, bardzo. Obawiam się, że jestem beznadziejnie sentymentalna.
a ja w ogóle beznadziejna :|
ciekawe co na temat tego wiersza powie Ib, a właściwie już IIb ;}
ahahaha ;D
II b się pewnie załamie. :D
retes to rzekła
i egzorcyzmują :D
i chomąto!
:]
Prześlij komentarz