pełnomocny

do ciebie nienazwanego się zwracam
nawet do nieuzasadnionego niczym - zbaw mnie
od posiadania własnego zdania od wysłuchiwania
zdań innych - zbaw mnie
od kultury popkultury kontrkultury
kulturkampfu od pogody słońca wiatru
deszczu i gradu i śniegu zbaw mnie
od miłości od jej braku od cudzej miłości
od rzeczy z nią związanych od związków
od nagrzanych trotuarów i zimnych fasad ścian
od nienarodzonych chcianych i niechcianych zbaw mnie
od wyrażania zdań słów nawet mimiki twarzy od aborcji
mnie zbaw od eutanazji od samobójstwa zabójstwa od cudzych
i moich fantazji i braku wyobraźni od ogona mnie zbaw od gałęzi
z której spadłam od upadku mnie zbaw i od miękkiego
lądowania od światła i ciemności od opatrzności
opaczności i zdarzeń losowych od szachrajstwa kołomyi sąsiadów
i domowników od napadów i morderstw złodziejstw śmierci zagłaskania
choroby i wiecznej młodości od sierści na nogach brwi
krzaczastych i na gładko depilacji debilacji od mody
od złego wyglądu braku gustu i wysublimowania
biustu obitego i wiecznego odchudzania nóg krzywych prostych
białych zębów polityki posłów zwierząt pociągowych
pociągu do zwierząt hazardu nałogów słów szeptań przekleństw
romantyki całej ortografii map zwodzonych mostów spalonych
strzałów na bramkę i ślepych naboi wojen niechęci chęci
interpunkcji pamięci i jej zaniku od łez moich i niemoich
od wszystkiego mnie zbaw jeśli się nie boisz

11 komentarzy:

agniee pisze...

przydlugie hm kosztowne na nagrobek, ale i tak chcialabym :) za prawa autorskie wynegocjujesz stawke odpowiednia, a dane do faktury mozna juz przeslac :)

swietne aska upal sluzy twym zwojom mozgowym ech jak bardzo :)

wuszka pisze...

ahahaha, no nie tyle upał, co po prostu pływy. jest czas obmyślania i czas pojawu tego, co się w czasie obmyslania zmysliło ; D
acz fakt, im mniej rzeczy wykonuję w ruchu fizycznym, tym więcy na dupie ; D i odwrotnie

wuszka pisze...

cieszę się, że Ci się podoba, bier jak swe!

agniee pisze...

he dobre bier jak swe a potem bedziemy na pierwszych stronach expresu czy olsztynskiej sie sadzic - ale czego sie nie robi dla slawy, coz ze posmiertnej nieco he

agniee pisze...

no dobrze pozwalam sie wam sadzic itd, przeciez ja juz bede wtedy tym prochem marnym :)

albo i kolejnym kims nie pamietajacym do konca kim przedtem bywalo sie

oby deja vu jak najczesciej ze mna bylo z tych czasow teraz :)

agniee pisze...

to jeszcze na koniec - o co chodzi z plywami??

agniee pisze...

https://www.youtube.com/watch?v=n35C0j3LLB0


wuszka pisze...

w czasie odpływu gromadzę to, co tam na dnie się wala, zbieram kawałki drewna zmurszałego, szczątki muszli, ukwiały, buduję z nich zamki, konstrukcje, machiny, ale to wszystko po cichu, w milczeniu, a później przychodzi przypływ i te konstrukcje są statkami, które unoszą się na wodzie, wtedy dopiero można je zobaczyć. zwykle jest ich więcej niż jedna, to stąd takie falowe pojawy : )

wuszka pisze...

nie ejstem mocno przywiązana do wierszy. acz z tą kosmochorią chcę coś zrobić : ) ale jak Ci będzie trzeba wyryć ją na kamieniu, to nie ma dla mnie lepszego miejsca i będzie to zaszczyt : )

Anonimowy pisze...

Zbaw mnie od życia przeżycia.

wuszka pisze...

tak, coś około tego : )