Św. Sebastian

chudy męczenniku w strumieniu światła
w strumieniu elektromagnetyki – przeszyty nią
jak strzałą pod groźną tarczą niebios

za tą sferą z kości ciała zbroi się świat
kosmiczny w którym strach ma cię za nic
bo jest tak obezwładniający jak sznur
który skrępował ci ręce i nogi
rozciągając w tanecznym pas

tańcz słodki Sebastianie
tańcz ten strach chorobę umieranie
komórek włosów
wytańcz zdjęcia tomograficzne
zwiędłą linię bioder która jest niczym

przeciw promieniowaniu
przeciw najwyższej obietnicy
przeciwko chłodowi po tamtej
stronie

3 komentarze:

wuszka pisze...

tech

kopułą=tarczą

krupskee pisze...

o matko, nie poznaję Cię, pełna powaga i trwoga czytać ...

niez

wuszka pisze...

ach, bo ja wewnątrz jestem śmiertelnie poważna ;)