gdyby można było w kasie na dworcu
albo w automacie biletowym kupić jeden wiersz
za jakąś umiarkowaną kwotę – to ile osób
kupiłoby ten wiersz?
może rację mają
ci co mówią że poezja
powinna być za darmo
i ci którzy każą sobie za nią
słono płacić
i może rację mają
ci którzy nie czytają a i nie lubią
bo za niezrozumiała bo zbyt droga
albo ci dla których jest bardzo droga
bliższa niż własna matka żona kochanka
albo po prostu bliska
jakośtak
gdyby można było w automacie
albo kasie na dworcu kupić bilet
albo jeszcze lepiej pistolet
bij robala!
4 tygodnie temu
6 komentarzy:
Dlaczego nie: ojciec, mąż, kochanek? ;>
Poza tym: wtedy zabiłabyś się tylko raz, co za zasługa... Trzeba umierać wielokrotnie, wtedy jest nikła szansa na jakieś przyzwyczajenie.
bo ciężko mi sobie to wyobrazić w tym zestawieniu. w zasadzie tylko jedną trzecią daję radę :D
aahahaha, a co Ty myślisz, ja mam też jakieś ograniczenia wyobraźni!
:]
a tak na serio, to rytmicznie było mi wygodniej po prostu :]
szczerze mówiąc zwyczajniejsza jestem umierania ;)
Ps: a w ogóle to właśnie skończyłam oglądać film. i jestem kontenta :] po raz kolejny kontenta, istnieje groźba, ze się przyzwyczaję ;D
zlikwidowałam jawną pułętę
:]
Poezja ? sprzedawana w kasie biletowej? na dworcu? to mogłaby też w mięsnym, między zwyczajną a baleronem, albo i mogłaby na drodze, jak prostytutka...mogłaby, bo czym ona się różni? czym?
Pi-niezka
no tak, ale mięsem nie pojedziesz ; )
albo kurcze, przecież pojedziesz mięsem!
;D
no bo ten, w mięsnym to inna stuka
http://wierszalotka.blogspot.com/2009/11/sztuka.html
:D
Prześlij komentarz