wresień

wresień. możliwe że drutami przemycają się jaskółki
zamiast twoich słów w telefonie
krnąbrne przecinki dzielą całe historie
na małe kąski kąseczki

gęsi. gęsi porzucają ten niespokojny padół
i z jękiem szybują wysoko wysoko tam
gdzie mnie oczy poniosą

warzy się w kotle kłębowisko gaci
starych pożółkłych firan fusów herbacianych
warzy się też trawa za oknem słowa
a ja się nie ważę

4 komentarze:

DM pisze...

ani mi się waż :D

wuszka pisze...

to zależy od tego, na ile i kiedy można być odważnikiem
albo starszym odważnym ;)

Anonimowy pisze...

ja chyba też przestanę...
no cóż , zbieram tłuszcz na zimę
a wresienią wrą w garze słoiki z przetworami, wrą wrony no i sień opada liśćmi :D
niezima

wuszka pisze...

i wre dno ;)

lotka :