patrzę na ciebie i widzę twarz madonny
w aureoli rysowanej kredą
jak ciągniesz suknię smutku po podłodze
płomieniem białym połyskują włosy
jakby się zdjęcie czasem przecierało
jakby był papier w zgięciach wyświecony
myślę o ustach które jeszcze mówią
i jaki wtedy miałaś oczu kolor
kiedy śpiewałaś swym małym jezuskom
jaki ślad po tobie oprócz tego zdjęcia
zdjętego dzisiaj z czarno-białej ściany
matko baranków i pocieszycielko
bij robala!
4 tygodnie temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz