szkic czasowy na skoczną nutę

wiek niby imperatyw
kategoryczny
niby skłania nas do
sznurowania ust
ale jak wytłumaczyć ten liryczny
pociąg ról

że czasem się widzimy chętnie
ponętnie młodo głupio nawet a-
lbo czujemy równoletniość świata
wewnątrz od wieków płynie w nas

ta sama krew co burzy
się nie boi
co się szampani przy szampanie
pryska drwi
co skacze z mostu żeber
na złamanie głowy
ta głupia krew co wartko się przelewa w krwi

ta sama krew co płynie wolno
wodą strugą
gęsta od żalu konieczności
od mądrości wolna
spokojna cicha chłodna
płynie długo
jak ją rozpoznać w swoim czasie
jak ją poznać

lata spisane
w lat rejestrze lata tłuste
w rodzinnych księgach
i albumach pełnych zdjęć
to lato zapisane w twoich oczach
opiera się o czas o liść
o jeden dzień

bo nie widzimy czasem naszych serc
nie znamy datowania węglem wspomnień
jedną dłoń zanurzamy w Flegatonie
drugą w warkoczu czasu podczas kiedy w nas

ta sama krew co burzy
się nie boi
co się szampani przy szampanie
pryska drwi
co skacze z mostu żeber
na złamanie głowy
ta głupia krew co wartko się przelewa w krwi

ta sama krew co płynie wolno
wodą strugą
gęsta od żalu konieczności
od mądrości wolna
spokojna cicha chłodna
płynie długo
jak ją rozpoznać w swoim czasie
jak ją poznać

3 komentarze:

DrV pisze...

opowiem Ci kiedyś co powiedział o Tobie chainsmoker. o chainsmokerze też opowiem, ale tutaj tylko tyle że niby to jest człowiek jakiego można spotkać wychodząc rano po chleb do sklepu : )

DrV pisze...

z nim popłynę jeszcze na kajaki jak argonauta albo niech mnie meteor pierdolnie. pozdrów zinnostwo : )

wuszka pisze...

ahaha, zatem plotkuje się o mnie za winklem, łobbuzy? ;P

mam nadzieję, ze nie obdarliście ze mnie skóry

pozdrowię, pozdrooowie. na kajaki huhuuuu! juhuuuu!
:D