nigdy nie jest za późno

między nami wydarzają się wiersze więc zarzuciłam
te niewydarzone teraz będzie zupełnie inny
czas bo idzie jesień i przynosi wszystkie liście,

które obiecałam nakleić ci na skórę każdy za jedno
ciepłe zakończenie. nas i tych wszystkich gestów
które mają się i muszą spełniać bo na to są

zaklęcia miłosne żeby żadna siła ani żadne morze
nie dzieliło. teraz będę potrafiła usiedzieć spokojnie
czekając na ptaki z ciepłych wysp a ty będziesz
spał łagodnie ukrywając usta w moim biodrze.

tam powstanie nasza własna przestrzeń i zasłoni
przed spojrzeniem cierpkim. tym co trzeba jeszcze
takie miejsca mają to do siebie ile my do siebie mamy
odległości- trzeba prawdy czasu i pragnienia mnie i ciebie

więc mi mów kochanie dotknij z dala czasem
kiedy prawie niemożliwa się wydaje dotykania łatwość
sięgnij
właśnie wtedy jak się nową cegłę kładzie w coraz
wyższą ścianę,która będzie podpierała nie dzieliła.

radośniejszej mnie nie znajdziesz w każdej
gwieździe imię ci powtórzę będę
widzieć wszystko dookoła co się stanie i co jest
schowane w słowach. tul mnie
ja ci stokroć . w ciepłych dłoniach także dla nas
rośnie

1 komentarz:

wuszka pisze...

za usunięcie tego wiersza też autorka przeprasza. zdaje się, że autorka chciała coś w sobie zabić, wyrwać, ale nie bardzo umiała, więc spróbowała zrobić krzywdę wierszom. dziś autorka zawstydzona powraca te wiersze bo czuje kilka ważnych rzeczy
- nie można się bezwolnie poddać a później złościć się na siebie, bo to słabość
- nie mozna krzywdzić wierszy, bo to magia którą się bawić nie powinno
- trzeba mocno ufać i wierzyć
- trzeba się uśmiechać
- nie ma możliwości żeby wydłubać sobie serce i czegoś mu zabronić a newet jeśli to możliwe to się jest idiotą
- spokojnie mozna sobie być świrem

dużo rzeczy autorka sobie uświadomiła. za niektore z nich dziękuje bratu, za inne Komuś ważnemu i sobie też autorka dziękuje że jest jaka jest. może nie najmądrzejsza, ale swoja :)