jestem jedyną autorką tej katastrofy

czas pogania
wbrew temu wiotczeję
choć właściwie jakie to znaczenie
kiedy się jest

jedyną autorką katastrofy
i jedynym jej
przedmiotem

niewiele rzeczy mi przypomina
niewielu pozwalam
dłoń na blacie pokrywa się z
siatką zmarszczek

a natomiast zniknęło
w siatkówce oka

i gdzieś tam jest droga
którą się wybiera

prawdopodobna

4 komentarze:

wuszka pisze...

jeszcze w płoszalni :)

Anonimowy pisze...

jedynie przedmiot
katastrofy może wypuścić
flary potem łodzie

wiotczejące fale
zamkną koło statku

siatka w mgnieniu oka
wypełni się na nowo

od czego jest autor

wuszka pisze...

tegi się nie da odwrócić. katastrofy cechują się nieuchronnością i zakończeniem

:)

wuszka pisze...

tech:

prawdopodobnie piękna

(zostawiam sobie starą formułę do namysłu)