galatea

ukłuj mnie ach ukuj
do rozpuku śmiej
ośmiel się mnie ukuć
z gipsu stiuku bruku chciej

szydłem igłą drutem
otłucz dłutem kształt
niech okrzepnę spuchnę
z płaczem niech wybuchnę
w gwałt

zwiąż mnie w ciasną pętlę
okręć na okrętkę zszyj
później gdy już stanę
szepnij mi łaskawie
żyj

Brak komentarzy: