nie wrócę ja się janicku
na mostku była deszczułka
spróchniała
złamała się pode mną
a jak na ten mostek
szłam jeszcze popatrywałam
czy mnie kto zatrzyma
ale tylko wiatr
grał na nadbrzeżnych badylach
a jak już na deszczułkę wstąpiłam
otworzyła się pode mną
przepaść a nade mną jak wieko
woda się zatrzasła
i jeszcze z dna
nasłuchiwałam czy mnie woła
kto tam
a to tylko mróz trącił gwiazdę
bij robala!
4 tygodnie temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz