z listów

czy cesarzowi wolno tęsknić? pytałam cię
cesarzu najmniejszego na świecie państwa
wolno odpowiedziałeś nawet trzeba bez tego
nie ma ani mojego królestwa ani twojego
królowo największego państwa na świecie
górnego i dolnego Egiptu

rozszerzamy granice i cofamy według uznania
dokąd można sięgnąć patrząc w dal
wiodąc wzrokiem za ciągnącymi
oddziałami posłańców których nie posyłamy

w Egipcie susza skazała papirusy na zanik
piszę ci w ostatnim liście. Rzym łupią wandale
nie mam czasu zająć się nawet własnym sandałem
a co dopiero jechać gnać na złamanie karku
ale patrzę królowo patrzę przez palce

jak siedzisz nad brzegiem rzeki zacięta
ostrym liściem papirusu. czuję jak łykasz ślinę
w suchym powietrzu. ja słyszę jak szumią
twoje znaki na drzewcach jak tną powietrze
ostre miecze. to już niedaleko w miejscu serca
dzielimy los papierem



2 komentarze:

Bini pisze...

Piękny wiersz, chociaż bardzo smutny. Polubiłam go od pierwszego czytania :)

Jak czytam wiersz, i uda mi się w wersach znaleźć chociażby odrobinę, którą można przyłożyć do samego siebie, od razu cena wiersza skacze w górę.
W tym akurat dużo czytam, bardzo dużo, i to nic, że Twoje myśli krążą wokół innej planety - nieboskłon jest dla nas wszystkich taki sam.

wuszka pisze...

to dobrze, cieszę się.
:)