rozcieńczalnia

to wszystko kochanie
niemal tak niedawno
prosiłam
nie rozpuść się kawą nad ranem

omotać bawełnąw kolorze pościeli
mogliśmy i na zawsze
ja nie mogłam zasnąć

kochanie
także u mnie brak reanimacji
umierają godziny
by dzień móc zatrzasnąć

wciąż muszę wybierać
między widmem a chłodem
głodem wciąż przyciąga
ta struga nadgarstka

Brak komentarzy: