nadinterpretacje

półobręcz prowadzi przez drewnianą ramę
poza część pieśni która od dawna śni pod wodą wszystko
co odłożyłam z czasem za jakiś czas. jak piasek

sypie się wciąż z młynka na dnie morza zamiast soli
z której powinno się chyba robić cegły -struktury
krystaliczne mają przecież tyle zalet. łamią

spojrzenie pod kątem uginają każdy padający
zamysł. to jest tylko taka mała wyspa z niej patrzę
na twoje słowa i zastanawiam czy powinno się zdarzać

czy raczej zderzać się muszą obrazy że jeśli mówisz -ja
powinnam słuchać po swojemu przydzielać inne liście
drzewom wbrew melodii która przebija wszystkie kładki

pomosty połączenia pokrywa sztywnym dachem. duszno
woda jest żywiczna leniwie spod palców wypływa
wprost w moje gardło. jak cynowy dzbanek


3 komentarze:

Aleksander pisze...

dobrze, że to nie w moim pokoju(jestem po remoncie)Porządna myśl - zobrazoeanie super!!! C.S.

wuszka pisze...

dziękuję :))

Anonimowy pisze...

Attractive section of content. I just stumbled upon your weblog and
in accession capital to assert that I get actually enjoyed account your blog posts.
Anyway I will be subscribing to your feeds and even I
achievement you access consistently rapidly.

Also visit my weblog :: search engine optimization - ,