[poranek]
kiedy w nurcie spotykam konieczność
wędrowania- poddaję się
stajesz naprzeciw
zawodzi mnie kierunek
[w południe]
słońce jest wysoko
a jednak
nas nie ogarnia
[wieczór]
płomyki pełzną po twoich palcach
te wszystkie drobne gałązki
dają tyle światła
ono jest
[nocą]
układam się w zagłębieniu
skały. istnieją
cienie i groźne jaskinie
smugi pirytu i pasiaste agaty
w głębi kropla drąży
bij robala!
4 tygodnie temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz