stróż

odkąd pochwalił moją śmierć piszę tylko o śmierci bo
jak mam kochanie powiedzieć wszystkim naszym robakom
że nie lubię nie będę i nie mam zamiaru umierać.

przecież to już podobno obiecano że jest pod moją również głowę
wyznaczona deska. tablica rozdzielcza taki kierunkowskaz
który się uruchamia w prawo. nie chcę i nie będę -sto razy

wychodzili po mnie i jakieś ze trzy ja wychodziłam.
nie spotkaliśmy się po drodze to nie nie będę marudna.
można było od razu można było tam w górach albo rzece

paktować jeszcze raz dać szansę. można było więcej
ciężarówek lawin można wyższe skały cięższe pnie a nie
to nie. nie ja zrobiłam ten świat nietrwałym i bezpiecznym

Brak komentarzy: