ciekawskim

paskudna ze mnie baba
brzydka garbata
garbię się pod stołem
przy gościach
na chrzcinach u sąsiada

starzeję się jak jabłko
kwaśne bo lubię w piwnicy
po cichu między gąsiory
szklane się zakradać

smutna ze mnie baba
bez włosów jak kłopotów na łbie
bura ze mnie
trzeszczące zagryzam palce

a kiedy chcą się dowiedzieć
czy już jestem na tyle słaba
pyzatymi plecami
odwracam się prosto w noc

Brak komentarzy: