o ludzie!

jezi baba co zna się na ziołach z kotem
chuda na moździerzu za dzikimi gęsiami

ponad chmury. płanetnik tęskne oczy zwraca
ku niebu jakby stamtąd miało przyjść

a przecież to tylko wietrzyca zanosi się skargą
że siekierką rzuca góral spluwając za siebie

i bierze leśne licho za łamię nie baczy trzęsie
jak gałęzią aż chowa głowę w barć dobrochoczy.

i tylko wiły mu wiły i to nie raz- obejrzyj się
wokół rosną nawie

Brak komentarzy: