w drewnie lipane

kogutki anieły
ribni król przykazany
żeby nie strasził dziecków
kiej nad wodo so

zrzynki strużynami pod stół
a na powierzchni głębokie
rzazy odbijają się w obliczach
fałdy sukman maryjkowe

buciki bo gdzie by bez bucisków
najświnstso panienke
cały ten kram świat

skraj stołu niepewny metal
ręka co się nie boi niczego

Brak komentarzy: