wewnętrzna zima

Siedzę w śniegowej jamie,
słucham ciszy, jak śpią pola.
Jak mi glina odgrzebana robi minę pyskatą.
-Nie budź, nam teraz czas odpoczynku.

Być może samotność
jest jedynym domem człowieka,
a świat nosimy w sobie,
(wobec tego może bywać nieprawdziwy).

Powiedział to chyba wiatr,
może strzępy trawy wiszące na gałęzi.
Słucham pulsu ziemi,
czy równy i czy ja tu pasuję.

Można schować się wewnątrz,
można tez rzucić śnieżką w niebo,
patrzeć czy zawiśnie.
Zawisa- tworzy ciągi wacianej pary

Brak komentarzy: