pola są niezaspokojone. słychać
to pomiędzy bruzdami, głodne
dźwięki sączą się i wysysają ciepło.
w przestrzeni rosnącej przez brak
słów, układają się zmierzwione kłęby
myśli, jak dym, mokre koty
z pasiastymi ogonami. niepełne,
jak mleczna wyobraźnia.
*
dopiero w nocy przyszedł i dopowiedział
śnieg. wszystkie brakujące kawałki. fragmenty
układanki, żeby móc zostawić
za drzwiami miedziany las.
bij robala!
4 tygodnie temu
2 komentarze:
nieudany klon jeża:))
hihihhi ;P Ci dam klonjeża! :))
Prześlij komentarz