krass

gładka chłodna cisza. na szczycie kamienia
księżyc drąży tunel. biały robak
wbija się żeby znaleźć ciągle jeszcze gorącą
żyłę magmy

na powierzchni krystalizują smaki
odkładają się zapachy osadzają pyłki
inicjacja gleby. to narasta

tkanką. kolejnymi płatami odpada
kora i szeroko się otwierają
bladożółte oczy. jedno po drugim

kasjopea świta w głąb

Brak komentarzy: