znikanie

wtapianie w jednolity blok lodu
bez jednej rysy skazy. bez jednego pęknięcia
rozłamu. trzeba się nieco rozgrzać

nabrać wprawy przylgnąć jak do klamki
język.. boli tylko wtedy kiedy go oderwać.
chłód koi zwichnięcia sińce pod oczami

chłód patrzy z natężeniem całą swoją masą
coraz mocniej przystaję. kostki stają się w szklance
przeźroczyste. w lustrze nawet nie jest szaro

patrząc przez – nie może być smutniej
ostatnia faza niewidzialności - widzialność

2 komentarze:

jemall pisze...

:)
Baardzo tak
J

wuszka pisze...

ten chyba nieco przesieję
:)